"gdy sześćsetna odsłona Twego bloga nastąpi,
w nowym wpisie tematów nie zechcesz poskąpić
na na na,
na na na"
A już w sobotę Wielkie Otwarcie Sezonu pod postacią Mistrzostw Polski w długodystansowym biegu górskim. Maraton w Szczawnicy se zaliczę, zobaczymy ile mi brakuje do krajowej elity ;) W nawiązaniu do tego, pora pochwalić się przesyłką od ALE - Active Life Energy. Z takim turbodoładowaniem setki niestraszne, a maratony to w ogóle jednym tchem. Żele, izotonik, magnez, eletrolity, a także (nowość, ale wobec niepilnowania przeze mnie wymaganego przyswajania owoców i warzyw, także konieczność) witaminy i minerały. I coś tam jeszcze.
Ciekawe jak wyglądają zawody od kuchni, od strony orga. Skoro zbyt mała we mnie moc sprawcza i własnego biegu nie zorganizuję (wszystko bym chciał własne) to sprawdzę to przy innej okazji. Pierwsza z nich- parkrun Opole. Ten ogólnoświatowy cykl biegów na 5km z pomiarem czasu został sprowadzony do Opola przez Pawła Stanię. Bardzo bym chciał sprawdzić się jako współorganizator, dołożyć swoją cegiełkę nie tylko w roli biegacza. Zobaczymy co z tego wyjdzie, może uda się nic nie zepsuć ;) Bolko, dwie pętle po 2500m, darmowa rejestracja, no czego chcieć więcej? Możecie się zapisywać na http://www.parkrun.pl/opole/. Ruszamy już 2. maja!
Na tym, mam nadzieję, moje pomaganie się nie skończy (nie zacznie?). 17.05. Opole ugości kolejną edycję Maratonu Opolskiego. No, i Półmaratonu Opolskiego. Dycha też będzie. I Sztafeta Firm, jak co roku. Tyle tego biegania, każdy znajdzie coś dla siebie. Dobra, może poza mną, ja wybredny jestem. Dlatego też postanowiłem zapisać się na wolontariat :) Za kilka dni spotkanie organizacyjne, podobnie jak w przypadku cyklu parkrun- mam nadzieję że uda mi się znacząco wspomóc organizację tego Wielkiego Biegowego Święta. W końcu przekonam się jak ciężkie jest życie wolontariusza, jak bardzo frustrujące jest obsługiwanie tych wszystkich dumnych egoistów, do których nie od dziś należę :D Będzie ekstra! Wierzę w to. No bo co mi pozostaje?
Zapraszam na 5. Maraton Opolski ;)
Pożegnam się starym, chińskim przysłowiem:
Pamiętaj że nawet oddalając się od Słońca, każdego dnia możesz na nie patrzeć.
Samniewiemdokońcacotoznaczy. Zostawię Was z tym i wracam do garów, miłego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz